Licencja Doradcy Inwestycyjnego to najbardziej prestiżowy w Polsce tytuł na rynku finansowym. Do jej uzyskania potrzeba jednak zdać trzy naprawdę wymagające egzaminy. Pewnie że jest to realne, co potwierdzają liczne sukcesy uczestników kursu przygotowującego na licencję Doradcy Inwestycyjnego, ale to nie jedyna ścieżka, która umożliwia uzyskanie tej licencji.
Istnieje również alternatywna droga. Decydując się na nią, również czekają Cię trzy egzaminy. Różnica jest taka, że tym razem po trzech egzaminach zyskujesz trzy licencje:
- Licencję Doradcy Inwestycyjnego
- Licencję Maklera Papierów Wartościowych
- Międzynarodowy szwajcarski certyfikat Analityka Inwestycyjnego (CIIA)
Brzmi nieźle prawda? To naprawdę możliwe. Zdobycie licencji Maklera Papierów Wartościowych (jeden egzamin) umożliwia Ci podejście do ostatniego, finalnego etapu międzynarodowego certyfikatu CIIA (jeden egzamin). Uzyskanie certyfikatu CIIA otwiera z kolei drzwi do przystąpienia do sprawdzianu umiejętności na Doradcę Inwestycyjnego przeznaczonego dla osób z zagranicznymi certyfikatami (jeden egzamin). Tu warto jednocześnie dodać, że tej drabince licencje Maklera może zostać równie dobrze zastąpiona tytułem Certyfikowanego Analityka Inwestycyjnego (CAI). Ten egzamin również traktowany jest jako dopuszczający od razu do finalnego etapu CIIA.
Tak oto po przejściu również trzech egzaminów, można mieć wszystkie trzy licencje. Wydaje Ci się to mało realne? Dokładnie taką ścieżkę przebył na przykład Michał Kaczor, DI, CIIA, MPW.
Ścieżką jest rzeczywiście łatwiejsza niż droga trudniejsza czyli sama ścieżką doradcy inwestycyjnego. Natomiast nie jest to bardzo tanie – zapis na CIA to okolo 11 tysięcy złotych…stąd rozumiem, że ktoś idzie ścieżką samego doradcy. Ci co mają maklera mogą iść dalej drogą licencji i by chętnie to zrobili, natomiast jak mieszkają poza warszawka, ewentualnie jeszcze 1-2 większymi ośrodkami i nie zmienia pracy na związane w większym stopniu z licencją to sądzę, że rezygnują mimo że pewnie mogli iść dalej.
ps. brawo za 3 licencję !