Bardzo dobrze – ciężko tutaj o porównanie z materiałami na DI czy MPW, bo tych nie ma, a materiał jest teoretycznie nieograniczony. Wiadomo, że w praktyce pytania padają z określonych ustaw i podręczników, ale jeśli kandydat nie trafi na kurs, gdzie ktoś poprowadzi go w nauce, to czeka go bardzo dużo dodatkowego czasu nad usystematyzowaniem materiału. Przeglądałem materiały do CFA i jak wiemy są one bardzo dobrze przygotowane i bardzo obszerne… W przypadku CIIA jest nieco konkretniej, materiały są bardziej treściwe, w porównaniu do CFA na dużo wyższym poziomie zaawansowania poruszone są kwestie instrumentów pochodnych i zarządzania ryzykiem. Pytania są bardzo praktyczne i często odnoszą się do bieżącej sytuacji gospodarczej. Np. ja na egzaminie z ekonomii miałem pokazać na modelu IS-LM wpływ reformy podatkowej Trumpa w USA. To samo dotyczy innych działów, zawsze rozwiązujemy praktyczne case study, nikt nie pyta np. o definicję zapasów wg. MSR albo o „wyobrażenie sobie, że na rynku istnieją tylko dwie spółki A i B” ;).
Co do samych działów egzaminu:
Ekonomia – materiał to tylko makroekonomia, ale DUŻO BARDZIEJ rozbudowany niż na egzaminie na Doradcę Inwestycyjnego. Większość materiału bazuje wokół modeli IS-LM, AS-AD oraz mechanizmów kursów walutowych. Trzeba nastawić się na dużo nauki „od zera”.
Rachunkowość – pytania polegają bardzo często albo na analizie wskaźnikowej lub na wykryciu pewnych nieprawidłowości w sprawozdaniu. Całość jest dużo bardziej praktyczna niż na egzaminie na Doradcę Inwestycyjnego. Moja wiedza po DI z zakresu rachunkowości nie była zbyt duża, a tutaj trzeba się nastawić na bardzo zaawansowane pytanie z tej dziedziny. Co więcej na egzaminie przyznaje się za to pytanie dużo punktów, więc warto poświęcić czas na naukę do tego działu.
Finanse korporacyjne i wycena firm – dwa działy, które są do siebie bardzo podobne. Po egzaminie na Doradcę Inwestycyjnego jest się praktycznie przygotowanym, aby z marszu rozwiązać oba zadania, które ograniczają się głównie do WACC, NPV, Gordona, FCFF.
Instrumenty dłużne i pochodne – podobny materiał co na Doradcy Inwestycyjnym, ale znowu bardziej praktycznie (np. podane są ceny bid i ask) i dochodzi parę nowości (np. opcje kredytowe).
Zarządzanie portfelem – praktycznie nowy dział, nie ma tutaj praktycznie nic z klasycznej analizy portfelowej. Zadania są bardzo praktyczne np. jak zabezpieczyć ryzyko portfela w funduszu, jak zbudować portfel dla klienta w określonym wieku itp. Dużo nowych zagadnień, których na egzaminie na Doradcę Inwestycyjnego nie ma.
~Piotr Kawala (Analityk w Macromoney UK Ltd.)
Dodaj komentarz